Dedykowany mojej Olci, która namówiła mnie do pisania <3 oraz osobom, które skomentowały post powitalny <3
-Tato proszę opowiedz mi ją jeszcze raz- mała sześciolatka odkąd tylko wyszła z tatą na spacer nie prosiła o nic innego. Chciała po raz kolejny usłyszeć starą Neapolską legendę o chłopcu który potrafił zmieniać się w wilka. Jej tata tylko przewrócił oczami, mógł się spodziewać, że akurat ta legenda trafi do jego córeczki. Miała to zapisane w genach, nie da się ukryć, że po nim.
- Dobrze ale obiecaj mi, że nie powiesz o tym mamie- mężczyzna doskonale wiedział jaki jest stosunek jego żony do miejscowych legend. Wesoła blondyneczka powitała twierdząco główką i spojrzała na tatę wielkim piwnymi oczami czekając aż zacznie.
-Bardzo dawno temu- zaczął opowieść trzymając swoją córeczkę za dłoń i powoli kierując się w stronę lasu, gdzie zawsze chodzili na spacery- gdy Neapol był jeszcze małą wioską, w pobliskich lasach mieszkały wilcze watahy. Wilki te były niezwykle piękne, silne i szybkie, wyróżniało je coś jeszcze potrafiły rozmawiać z księżycem, który był ich przyjacielem. Pewnego dnia jeden z wilków znalazł w lesie, ludzkie niemowlę. Małego chłopca który został porzucony przez rodzinę. Wilkowi zrobiło się żal chłopcach, dlatego postanowił zabrać go ze sobą. Od tej chwili chłopiec wychowywał się wśród nich. Wilki wiedziały jednak, że chłopiec dorośnie i będzie musiał wrócić do świata ludzi. Nie chciały tego, pokochały go był dla nich częścią rodziny. Dlatego postanowiły poprosić księżyc by zmienił chłopca w jednego z nich. Księżyc nie chciał jednak robić czegoś czego chłopiec by nie chciał, on także go pokochał. Więc spełnił prośbę wilków tylko po części. Od tej pory chłopiec mógł zmieniać się w wilka gdy tylko zapragnął. A resztę czasu spędzać w swej ludzkiej postaci. Podobno księżyc tak umiłował sobie chłopca, że oprócz możliwości bycia wilkiem, podarował mu także nieśmiertelność. Chłopiec dorósł i od tamtej pory nie zestarzał się nawet o dzień. Podobno znalazł też przyjaciela i sprawił, że jest on taki jak on. Jednak to chłopiec zawsze będzie pierwotnym, obdarowanym przez księżyc. - mężczyzna skończył swoją opowieść patrząc w oczy swojej córki, które lśniły jak dwa małe diamenty. Wtedy rozległ się huk. Przerażona sześciolatka patrzyła jak jej tata osuwa się na ziemię z wielką czerwoną plamą na środku koszuli. W jej oczach pojawiły się łzy, cała skamieniała ze strachu, nie potrafiła wydobyć z siebie głosu. Patrzyła tylko na postać, która w dłoni trzymała broń celując prosto w nią. Była pewna, że spotka ją to co jej tatę. Śmierć. Postać była coraz bliżej a ona wciąż nie mogła nic zrobić. Nagle rozległo się głośne wycie, a zaraz potem warczenie. Ze ściany lasu, wyłonił się wielki czekoladowo brązowy wilk. Miał może z dwa metry i był niezwykle potężny. Jego prawie czarne ślepia wpatrzone były w napastnika z bronią i można było wyraźnie poczuć bijącą od niego nienawiść i chęć mordu na zabójcy. Dziewczynka jedyne co pamięta to patrząc na nią czekoladowe oczy jej wybawcy i uczucie bezpieczeństwa, następnie pustka.
- Dobrze ale obiecaj mi, że nie powiesz o tym mamie- mężczyzna doskonale wiedział jaki jest stosunek jego żony do miejscowych legend. Wesoła blondyneczka powitała twierdząco główką i spojrzała na tatę wielkim piwnymi oczami czekając aż zacznie.
-Bardzo dawno temu- zaczął opowieść trzymając swoją córeczkę za dłoń i powoli kierując się w stronę lasu, gdzie zawsze chodzili na spacery- gdy Neapol był jeszcze małą wioską, w pobliskich lasach mieszkały wilcze watahy. Wilki te były niezwykle piękne, silne i szybkie, wyróżniało je coś jeszcze potrafiły rozmawiać z księżycem, który był ich przyjacielem. Pewnego dnia jeden z wilków znalazł w lesie, ludzkie niemowlę. Małego chłopca który został porzucony przez rodzinę. Wilkowi zrobiło się żal chłopcach, dlatego postanowił zabrać go ze sobą. Od tej chwili chłopiec wychowywał się wśród nich. Wilki wiedziały jednak, że chłopiec dorośnie i będzie musiał wrócić do świata ludzi. Nie chciały tego, pokochały go był dla nich częścią rodziny. Dlatego postanowiły poprosić księżyc by zmienił chłopca w jednego z nich. Księżyc nie chciał jednak robić czegoś czego chłopiec by nie chciał, on także go pokochał. Więc spełnił prośbę wilków tylko po części. Od tej pory chłopiec mógł zmieniać się w wilka gdy tylko zapragnął. A resztę czasu spędzać w swej ludzkiej postaci. Podobno księżyc tak umiłował sobie chłopca, że oprócz możliwości bycia wilkiem, podarował mu także nieśmiertelność. Chłopiec dorósł i od tamtej pory nie zestarzał się nawet o dzień. Podobno znalazł też przyjaciela i sprawił, że jest on taki jak on. Jednak to chłopiec zawsze będzie pierwotnym, obdarowanym przez księżyc. - mężczyzna skończył swoją opowieść patrząc w oczy swojej córki, które lśniły jak dwa małe diamenty. Wtedy rozległ się huk. Przerażona sześciolatka patrzyła jak jej tata osuwa się na ziemię z wielką czerwoną plamą na środku koszuli. W jej oczach pojawiły się łzy, cała skamieniała ze strachu, nie potrafiła wydobyć z siebie głosu. Patrzyła tylko na postać, która w dłoni trzymała broń celując prosto w nią. Była pewna, że spotka ją to co jej tatę. Śmierć. Postać była coraz bliżej a ona wciąż nie mogła nic zrobić. Nagle rozległo się głośne wycie, a zaraz potem warczenie. Ze ściany lasu, wyłonił się wielki czekoladowo brązowy wilk. Miał może z dwa metry i był niezwykle potężny. Jego prawie czarne ślepia wpatrzone były w napastnika z bronią i można było wyraźnie poczuć bijącą od niego nienawiść i chęć mordu na zabójcy. Dziewczynka jedyne co pamięta to patrząc na nią czekoladowe oczy jej wybawcy i uczucie bezpieczeństwa, następnie pustka.
Mała blondyneczka siedziała na dużym parapecie w swoim pokoju, patrząc na wielką, srebrną tarczę księżyca widniejącą na niebie. Od śmierci jej taty minął już tydzień, a ona wciąż nie powiedziała ani słowa. W jej małej główce siedział tylko wielki basior, któremu zawdzięcza życie. Coraz bardziej wątpiła, w to, że naprawdę tam był. 'A co jeśli to tylko mi się śniło' przeszło jej przez myśl. Jej wzrok wylądował na rozległym ogrodzie otaczającym ich dom. To nie mógł być sen, teraz przecież nie śni, a widzi go. Zgrabnie zeskoczyła z parapety i najszybciej jak umiała pobiegła do ogrodu. Była już prawie przy swoim bohaterze gdy ten cofnął się o kilka kroków w tył, tak jakby się jej bał. Dziewczynka przystanęła, po czym śmiało patrząc mu w oczy wyciągnęła przed siebie swoją malutką dłoń, czekając na jego ruch. Bestia powoli i bardzo niepewnie zbliżyła się do niej, tak że jego głowa dotykała jej dłoni. Dziewczynka nie czekając ani chwili rzuciła się mu na szyję mocno przytulając, jego sierść była niebywale gładka, jak po zastosowaniu jakiejś odżywki. Wilk rozszerzył ze zdumienia oczy. Zadziwiła go ta mała osóbka, która bez żadnego strachu go prostu go przytuliła. Nie był do tego przyzwyczajony, ale musiał przyznać sam przed sobą, że bardzo się mu to spodobało. Zapragnął już nigdy nie rozstawać się z dziewczynką i chronić ją przed każdym rodzajem zła jakie czekało na nią w wielkim świecie.
-Dziękuję- jego uszu doszedł jej cichy szept. Poczuł na sierści coś mokrego, dopiero po chwili zrozumiał, że to łzy dziewczynki. Odsunął się od niej spoglądając smutno na jej twarzyczkę po której płynęły łezki. Niewiele myśląc polizał jej twarz językiem by zrozumiała, że jest przy niej. Gdy dotarło do niego co zrobił, momentalnie znieruchomiał oczekując reakcji blondyneczki. Ta tylko zachichotała cicho i na jej twarzy pojawił się uroczy uśmiech.
-Ludmiś, gdzie jesteś- z domu rozległo się wołanie zaniepokojonej matki sześciolatki. Wilk wiedział, że musi uciekać zanim ta go zobaczy. Zerwał ze swej szyi stary medalion z czarnej pozyskującej skały w kształcie sierpu księżyca i zarzucił go małej na szyję. Popatrzył jej jeszcze raz w oczy po czym w błyskawicznym tempie uciekł w stronę lasu, wiedział, że jeśli spowolni to nie uda mu się jej zostawić.
-Tu jesteś Lu, proszę choć do domu- usłyszała głos mamy z tarasu. Dziewczynka popatrzył w las po czym jej drobna piąstka zacisnął się na medalionie. Odwróciła się w stronę swojej mamy.
-Już idę mamusiu- powiedziała po czym weszła do domu.
-Dziękuję- jego uszu doszedł jej cichy szept. Poczuł na sierści coś mokrego, dopiero po chwili zrozumiał, że to łzy dziewczynki. Odsunął się od niej spoglądając smutno na jej twarzyczkę po której płynęły łezki. Niewiele myśląc polizał jej twarz językiem by zrozumiała, że jest przy niej. Gdy dotarło do niego co zrobił, momentalnie znieruchomiał oczekując reakcji blondyneczki. Ta tylko zachichotała cicho i na jej twarzy pojawił się uroczy uśmiech.
-Ludmiś, gdzie jesteś- z domu rozległo się wołanie zaniepokojonej matki sześciolatki. Wilk wiedział, że musi uciekać zanim ta go zobaczy. Zerwał ze swej szyi stary medalion z czarnej pozyskującej skały w kształcie sierpu księżyca i zarzucił go małej na szyję. Popatrzył jej jeszcze raz w oczy po czym w błyskawicznym tempie uciekł w stronę lasu, wiedział, że jeśli spowolni to nie uda mu się jej zostawić.
-Tu jesteś Lu, proszę choć do domu- usłyszała głos mamy z tarasu. Dziewczynka popatrzył w las po czym jej drobna piąstka zacisnął się na medalionie. Odwróciła się w stronę swojej mamy.
-Już idę mamusiu- powiedziała po czym weszła do domu.
********************************
Tak oto prezentuje się prolog XD mam nadzieję, że wam się podoba <3
Zapraszam do zakładek zapytaj i bohaterowie :3
Kocham Care <3
Fedemila Forever <3
OdpowiedzUsuńJak tylko zjem obiad to skomentuje XD
UsuńTo smacznego XD
UsuńCudeńko <3
UsuńMimo, że czytam to już któryś raz to nadal czuje cholernę wzruszenie. Od razu widać więź między wilkiem, a małą blondyneczką <3
Ale zacznijmy od początku, strasznie lubię analizować różne rzeczy, więc omówię w tym komentarzu wszystko zaczynając od prologu, kończąc na postaciach <3
A więc prolog strasznie mi się podoba, ale o tym już wiesz kochana <3
Widać, że Lu od małego ciągnie do wilkołaków <3
Historyjka, którą opowiadał jej tata była niezwykła, zrobiła nam wilczy klimat, sama ją wymyśliłaś? Jestem pod wrażniem <3
Śmierć papy Lu, była strasznie smutna :(
Zabił go leśniczy (?), bandyta (?), morderca (?).
Nie wiem kim on był, ale nienawidzę go całym sercem :(
Chidziaż, gdyby nie on to Lu z opresji nie uratowałby nasz kochany czekoladowy Wilczur <3
Gdy tylko Lu go zobaczyła, to poczuła się bezpieczna <3
Aj, aj, aj kochane takie <3
Potem przenosimy się tydzień w przyszłość i jesteśmy już po tragicznych wydarzeniach :(
Nasz kochany wilczur znowu się pojawia <3
Lu odważna sześcioltka idzie na spotkanie ze swoim dwumetrowym, owłosionym bohaterem <3
Jak to brzmi XD
Ich scena była strasznie słodziutka, gdyby były to inne okoliczności to stwierdziłabym nawet, że było romantyczne, ale to jednak sześciolatka, a on jest nadmiernie owłosiony XD
Jezu niszczę taką piękną chwilę xD
Medalion, mam nadzieje, że Lu się bez niego nigdzie nie ruszy :)
Taki talizman szczęścia <3
No i wszystko niszczy mama Lu, jeżeli jej mama to Priscilla to chyba nie za bardzo mnie to zdziwi XD
Priscilla wszędzie, wszystko niszczy XD
Już nie mogę doczekać się ich spotkania <3
To będzie niesamowite <3
Teraz zakładka z bohaterami, cudowne zdjęcia i cudowns cytaty, ale chwila, chwila.
Co tam robi tata Lu? Przecież on nie żyje prawda?
Ahhh... Priscilla, mam nadzieje, że u Ciebie będzie jednak dobrym charakterem :)
Kiedy czytałam cytaty Fede i Lu, to wydaje mi się, że to będzie cholernie duża miłość, mam nadzieje <3
A kiedy czytam cytaty Leonetty to mam nadzieje, że to nie będzie taki kogel mogel jak w serialu, a znając Ciebie będzie pewnie równie ciekawie <3
~Świat nie jest normalny, przynajmniej nie mój.~
Ten cytat pasuje ogólnie do dwóch postaci, nie chcę tu mówić o kogo chodzi, bo to byłby spam XD
I bardzo zdziwiła mnie obecność Felipe, ale co, pożyjemy zobaczymy XD
Rozdziały co tydzień, ale skoro to jest tylko prolog, to rozdział pierwszy pojawi się jutro prawda ?
Wiem, że twoja odpowiedz na pewno mnie nie zadowoli i rozdział pojawi się w następnym tygodniu -.- ale warto mieć nadzieje <3
W każdym razie czekam na rozdział NAMBER ŁAN xd
KOCHAM I POZDRAWIAM
OLA <3
PS Ciesze się, że namówiłam Cię na blodża Xd
O rany kochana ♥ Bardzo się ciesze, że Ci się podoba :*
UsuńA teraz postaram się odpowiedzieć na twoje pytania XD
Tatę Lu zabił morderca, nie leśniczy XD powiem też że jego losy są niezbadane a ciała nie odkryto :") mówię o mordercy nie o tacie Lu xd
tak owłosiony dwumetrowy bohater z bardzo gładką i lśniącą sierścią XD
Uwierz mi Lu się z nim nigdy nie rozstanie ♥
Pris będzie dobrym charakterem XD
Tak tata Lu nie żyje ale jednak oboje z jej rodziców będą często wspominani ♥
Między Fedemilką będzie dużo miłości ♥
O Leonette się nie martw to nie będzie słodka Leonetta jak w serialu XD
Już Ci moge obiecać, że Felipe na pewno nie polubisz XD
Niestety moja odpowiedż Cię nie zadowoli więc wolę nie odpowiadać XD
Kocham ♥
W serialu o dziwo Felipe nie przeszkadzał mi tak bardzo, ponieważ dzięki niemu Fede był zazdrośnikiem XD
UsuńU Leonetty nie będzie słodko? Jupi *.*
Tate Lu zabił nie zidentyfikowany morderca XD
Już się boje, a może to Felipe?
To na pewno Felipe XD
Nie, nie Felipe, a może jednak Felipe...
Mam mętlik w głowię XD
A co z talizmanem? Lu będzie mieć go przy sobie? <3
Lu nigdy nie rozstanie się z tym talizmanem ♥
Usuńhahaha nie Taty Lu nie zabił Felipe, Felipe miał wtedy 6 lat i żył sobie spokojnie XD
A morderca zapłacił już za zabicie papy ferro XD
Powiedzmy że sądem był pewien czekoladowy owłosiony ktoś :")
Bardzo lubię pewnego owłosionego, czekoladowego ktosia XD
UsuńCholera Felipe... co ty takiego zrobisz, że nie będę Cię lubić? Będziesz wampirem? Albo gorzej, zakochasz się w Luci... albo w Fede XD
Aj, aj, aj talizman od owłosionego wybawcy będzie z nią na zawszę JUPI <3 Mam nadzieje, że nie tylko talizman <3
Też bardzo lubię tego ktosia ♥
UsuńBęde się starać by nie tylko talizman ♡
Tego przystojnego ktosia <3
UsuńNie napisałaś nic o Felipe, to znaczy że trafiłam z jakąś opcją ? XD Tak wiem, ciekawość to pierwszy stopień do piekła XD
Ja już nic nie mówię bo powiem za dużo XD ♥
UsuńWszystkie pytania proszę kierować do zakladki zapytaj XD
I tak Olcia wyladujesz w piekle za niszczenie Fedemili na twoim blogu :*
Haha XD
UsuńTakie Ci za chwilę pytania obsmaruje w zakładce, że nie wyrobisz XD
Niszczenie Fedemily? Z tego co wiem to ostatnio ją naprawiłam, ale na twoje specjalne życzenie znowu mogę ją popsuć XD
Już się boję :o
UsuńA SPRÓBUJ JĄ TYLKO POPSUĆ!!!!
TO OBIECUJĘ ŻE NA ŁÓDŹ SPADNIE BOMBA!!!
Napisałam XD
UsuńKochana kupuj bombe na allegro kochana XD
Odpowiedziałam XD
UsuńJakie kupuj? Sama zbuduję :")
Sama? To nie mam się czego bać XD
UsuńZadałam kolejne pytania XD
UsuńOdpowiedziałam swoją drogą twoje pytania powalają XD :")
UsuńNie znasz moich możliwości :")
Co do bomby pożyjemy, zobaczymy XD
UsuńA co do odpowiedzi to zaczęło mi się to bardzo podobać, a zwłaszcza rozmowa z człekokształtnym XD
Włochaty ma dużo do powiedzenia XD taka z niego gaduła :")
UsuńOj coś czuje, że się z nim dogadam XD
UsuńJuż go lubię XD <3
Kto by wlochatego nie lubił ♥
UsuńNo może Ci którzy spróbują skrzywdzić Lu :/
Co? Włochaty jest najlepszy <3
UsuńJak można go nie lubić, albo krzywdzić Lu? :(
No potwory tylko :( ale włochaty ją obroni przed wszystkim ♥
UsuńA co z drugim włochatym? Będzie wspierał swojego przyjaciela?
UsuńOczywiscie że będzie go wspierał jest dobrym przyjacielem XD
UsuńAj, aj, aj, aj cholerka nie mogę się już doczekać <3
UsuńCiekawi mnie jak przykaciel włochatego zachowa się w gdy zobaczy pewną szatynkę <3
Oj już zobaczył ♡ i dogadają się wręcz wyśmienicie XD on stara się ją zdobyć a ona krzyczy :")
UsuńHahahah co? XD
UsuńNawet nie masz pojęcia jak rozbawiłaś mnie tym zdaniem <3 XD
Już się nie mogę doczekać normalnie, rozumiem, że pierwszy rozdział dopiero w sobotę :(
Chciałam w piątek ale wtedy mam ognisko klasowe i postanowiłam, że będzie .... (moment napięcia) w czwartek! XD
UsuńJupi *.* To tylko cztery dni :)
UsuńSpokojnie Ola, dasz radę... Jezu mówię do siebie w trzeciej osobie jak Ludmila...
Mam rozumieć, że w piątek Cię nie będzie jak ja to przeżyje? :(
Nie nartw się ja też tak czasem mam XD
UsuńBęde w piątek ale w mniejszym stopniu :*
No dobra. Jestem ci w stanie wybaczyć te kilka godzin nid obecności XD
UsuńJakaś ty łaskawa XD prawie jak violetta :")
UsuńZawsze chciałam być jak Violetta to moje marzenie, żeby być zamkniętym dzikusem z największym problemem na świecie, przecież każdy chłopak chce ze mną być jestem taka biedna :((
UsuńTo ostatnie akurat nie jest takie złe :(
UsuńMi by się przydał choć jeden który chciałby ze mną być i nie był ostatnia ciamajdą :/
zazdro XD
No na przykład taki Federico *.*
UsuńTo już byłoby spełnienie marzeń ♡
UsuńEwentualnie może też być Diego XD
Leona też bym przeżyła, tylko takiego złego Lajona XD
UsuńOn też byłby dobry XD
UsuńTylko nie Brodway, albo nie Andreas !
UsuńMaxi też przejdzie gdyby tylko był wyższy XD
UsuńDla Naty jest wystarczający XD
UsuńCóż jestem wyższa od Naty :")
UsuńW takim razie Maxi nie dla Ciebie XD
UsuńPotrzebuje kogoś wzrostu Clemont XD nie żebym była jakimś wielkoludem ale kocham wysokie obcasy :")
UsuńNie Clemont byłby dla mnie za wysoki :( Ile masz wzrostu? Xd
Usuń169 ;) niby nie aż tak dużo, ale jednak xd a ty ?
Usuń164 -.- Boże jak ja bym chciała być wysoka XD
UsuńOj nie wiesz co mówisz XD z chęcią się zamienie :")
UsuńA wiesz może ile wzrostu ma Ruggero? XD
UsuńZ tego co tam kiedys czytałam to chyba cos około 179 XD A Mechi około 172 <3
UsuńKurwa ile? Za dużo mleka...
UsuńJa w moich ulubionych szpilkach mam zakedwie 175 XD
UsuńNo widzisz to było by perfect bo i tak byłby wyższy XD
UsuńNo w sumie... tak by mi pasowało XD
UsuńJednakże zostawmy Rugga Mechi ❤
UsuńJak Mechi nie będzie go chciała, to z chęcią go sobię wezmę XD
UsuńNo ale żeby Ruggero nie chcieć :o
UsuńTo niemożliwe XD
Niestety wiem :(((
UsuńAle ogólnie Rugg był przez bardzo długi czas samotny :((Chodzi mi o okres przed Candesralią
Rugg mógłby być samotny trochę dłużej tak do rozstania Mechi i Xabiego XD ona byłaby smutna on by ją pocieszał i BUM BIG LOVE!♥♡♥
UsuńDokładnie, ale nosa do sprawy Ruchi włożyła Cande -.-
UsuńAle szczerze mówiąc szokiem było dla mnie rozstanie Xabiego i Mechi :)
No też się tego nie spodziwałam :c w sumie słodka z nich była parka XD i nie obnosili się ze swoją "miłością" tak ja Rugg (♥) i Srande(-.-)
UsuńDokładnie <3
UsuńŻadna z par nie odnosi się tak ze swoją miłością... to jest wręcz chore XD
Nie długi zaczną dodawać zdjęcia po seksie XD
Nie błagam NIE! Ja nawet wolę nie myśleć o tym że to robią XD
UsuńAle Cande jest straszną deską...
UsuńDobra bądźmy szczere, one wszystkie są tam deskami...
Do tego Cande ma okropne nogi...
UsuńNajlepsze z całej obsady ma Mechi szczegolnie teraz gdy ma je troszkę grubsze XD A nie takie patyki jak Tini XD
Tak właśnie Mechi przytyła z nóg też to zauwarzyłaś ?!
UsuńAle zdecydowanie lepiej to wygląda niż wcześniej XD
Tak Tini nie dość, że ma dwa patyki to jeszcze krzywe jak cholera XD
Ogólnie Tini i Mechi powinny trochę przytyć, moim zdaniem są za chude XD
A Ruggero nie pies, na kości nie leci XD
Tak są za chude ale Mechi i tak wygląda już dużo lepiej niż na początku 3 sezonu XD zresztą teraz zaczęła na poważnie taniec trenować to zaraz masę miesniowa zbuduje ♡
UsuńAle rzeczywiscie nogi Tini są okropne jeszcze jak ubiera te buty z wielkimi podeszwani :")
Buty z wielkimi podeszwami i skarpetki do tego XD
UsuńI może iść podbijać świat XD
UsuńEj a jak już takrozmawiamy o ubraniach to styl której dziewczyny w serialu podoba ci się najbardziej ? XD
Moim zdaniem żadna dziewczyna nie jest w 100% zawsze dobrze ubrana. Każda postać dziewczęca ma coś co mi się podoba. Czasem podobają mi się ciuchy Lu, czasem Violetty, czasem Naty i nawet czasem Camili (chodziaż jej najmniej, bo jej styl jest bardziej hipi, a nie lubie tego stylu, ale nie które rzeczy ma fajne) XD
UsuńAle np. ciuchy chłopaków są świetne. I każdy z nich zawsze wygląda zajebiście *.*
Pamiętaj, żeby zająć mi miejsce jako pierwszej ! Pod pierwszym rozdziałem XD
UsuńZajmę zajmę spokojnie XD
UsuńTak chłopaki mają najlepsze ciuchy XD w szczegolnosci Fedei Diego :3
A dziewczyny to najbardziej podoba mi się Naty bo jest podobny do mojego ja też zawsze na rocowo ale Lu też ma spoko XD
Moje ♡
OdpowiedzUsuńCzekam ♡
UsuńJoł, joł <333
UsuńJejkuuuu!!!! To jest takie wspaniałe! ♡
Naprawdę! Nigdy nie czytałam czegoś takiego, no może trochę... To jest takie inne, takie magiczne... Kiedy to czytałam naprawdę się zaciekawiłam! Miałam ochotę zagłębić się w tą historię *.* To dopiero prolog a ja już zakochałam się w tym opowiadaniu i Twoim stylu pisania! ☆☆☆ Jejku! Lu taka mała i słodka *.* i jej tata zginął :( hahahaha Lu odziedziczyła ciekawość i zainteresowanie tymi sprawami po tacie :') jakie to piękne! A jeśli dobrze skojarzyłam ten wilk to Fede ♡ a jeśli nie no to nie wiem xD Kiedyś oglądałam taki serial o wilkołakach... Teen Wolf czy jakoś tak xD Jejku no! Ja chcę next >.< Już, teraz, zaraz, w tej chwili! XD Już będę kończyć :) mogłabyś mi zająć miejsce pod rozdziałem? Życzę weny ;** Kocham ♥♥♥
Dziękuję miśka ♥
UsuńMagiczne, no cóż magi będzie tu dość sporo XD
Oczywiście, że Ci zajmę ale liczę, że odwdzięczysz się tym samym u Ciebie ♥
Jacie! <33
OdpowiedzUsuńTo jest cudowne <33
Mam nadzieję, że ten wilczek to Federico :3
Teraz czekam na rozdział <33
Kocham<33
Ola :**
Dziękuję ♥
UsuńJuż kocham tego bloga i czekam na ciąg dalszy. Mam nadzieję, że nie będziesz nam kazała długo czekać na rozdział 1. Bardzo się cieszę, że zaczęłaś pisać i mam nadzieję, że nie będę musiała cię zabijać tępym ołówkiem. CHCĘ JUZ KOLEJNĄ CZĘŚĆ !!!
OdpowiedzUsuńLiczę na cb słońce:*
Wera :)
Ps dla mnie też możesz zajmować miejscówke, będę stałym czytelnikiem :D
UsuńDziękuję ♥
UsuńNie chce zginąć od ołówka :o
Zajmę XD
W takim razie nie możesz psuć Fedemilki, ona musi być razem ponad wszystko <3
UsuńA tak w ogóle to Lu też będzie wilkołakiem?
TO BY BYŁO AWESOME!!! Jejku dodaj jutro pierwszy rozdział! Bardzo, bardzo ładnie proszę :)
Ponad wszystko ♥
UsuńCo do reszty nie przeczę nie potwierdzam XD
och no proszę cię uchyl rąbka tajemnicy! ta niewiedza zżera mnie od środka
UsuńO nie nie ! Nie ma tak dobrze XD jeszcze wam całą fabułę zdradzę XD
Usuńjestem jak najbardziej za! zdradzaj wszystkie sekreciki :D
UsuńŻebyście później tego nie czytali po moim trupie XD
Usuńprzeczytam wszystko co twoje magiczne rączki napiszą :*
UsuńZ wzajemnością kochana twoje nowe opowiadanie rozwala system <3
UsuńBardzo mi miło! Mam nadzieję, że będziesz do mnie wpadać :)
UsuńI to bardzo często XD
UsuńWitaj :*
OdpowiedzUsuńProlog cudowny ♥
Oczarowałaś mnie nim.
Twoje opowiadanie jest takie magiczne i oryginalne.
Bardzo mi się podoba :)
Już nie mogę się doczekać 1 rozdziału !
Pozdrawiam :*
Dziękuję ♥
UsuńŚwietny prolog . ! ;-) Zapowiada się ciekawa historia. Co ja pisze juz jest ciekawie XD A co jest najlepsze FEDMILA ! Kocham ta pare ! Taka niespodziewana Dwa przeciwieństwa! KOCHAM ICH ! <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Maybe You 👀 ;*
Dziękuję ♥
UsuńO matko!
OdpowiedzUsuńProlog BOSKI! GENIALNY! FANTASTYCZNY!
Historia zapowiada się bardzo ciekawie i nie mogę doczekać się, aż akcja się rozkręci. Od dawna nigdy nie zafascynowałam się żadnym opowiadaniem, które czytam/łam, a twój sam prolog zwalił mnie z nóg! Nie potrafię opisać, co teraz czuję. Piszesz cudownie! I ciekawie, i interesująco i swobodnie! Fajnie mi się czytało, że żałuję, że doszłam do końca.
Czekam niecierpliwie na pierwszy rozdział.
Życzę ci weny, żeby to opowiadanie było najlepsze!
Zapraszam także do siebie.
Buziaki♥
Dziękuję ♥
UsuńCzytam twoje opowiadanie i obiecuje że od dziś zaczynam komentować :*
OMG!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńWrócę jak się ogarnę xD
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Dobra załóżmy że już xd
Jeju to jest CUDOWNE *,*
Jak ja uwielbiam opowiadania typu Wolfblood czy Zmierzch, a jeszcze z Fedemilką <3
Masz ogromny talent!
Zazdro...też tak chcę!
Nadal nie mogę się ogarnąć
To jest takie BOSKIE <3
Mi się BARDZO BARDZO ALE TO BARDZO BARDZO podoba!!!!!!!!!
Brak mi słów by napisać tu co o tym dziele myślę !!! <3
Z niecierpliwością czekam na jedyneczkę mam nadzieje że dodasz jeszcze dzisiaj, no może ostatecznie jutro <3
PS. Zapraszam do mnie :
fedemila-na-zawsze-razem.blogspot.com
Mam nadzieję że wpadniesz <3
Kocham, Tini :*
Dziękuję ♥
UsuńWiesz czytam twoje opowiadanie tylko nie komentuje bo czytan na telefonie i nie chce mi się tam wyświetlać szblon mobilny co bardzo utrudnia czytanie :(
A piszesz cudownie ♥
Ja też dziękuję a co do szablonu to już dawno miałam zmienić xD
UsuńPostaram się jeszcze dzisiaj <3
Heej :))
OdpowiedzUsuńJeju, to jest piękne!
A zarazem smutne ;/
Aww, włochaty uratował życie Lu ❤
Mam nadzieje, że ten facio poszedł już do pierdla!
Już zakochałam się w tej historii <3
Mimo, że to dopiero prolog <3
To chyba na tyle! ❤
Jesteem stałą czytelniczką (od tej pory XD)
Postaram się zawsze komentować, kwiatuszku ❤
Widzimy się pod jedynką! :)
Buziaki :*
Pozdrawiam,
Wiktoria <3
Ps. Przepraszam, że tak krótko, ale nie mam za bardzo czasu ://
Dziękuje ❤
Usuńto był Federico....
OdpowiedzUsuńi on się w nią... wpoił.
Jak w sadze zmierzch Jackoob w Renesme :)
Uwielbiam sagę zmierzch.
Ale wole Wampiry xD
I Wapi i Wolfie są świetne *.*
Zapraszam na mojego bloga
(violettowa saga zmierzch xD)
http://tylko-milosc-fedemila.blogspot.com/
U mnie nie istnieje coś takiego jak wpojenie XD
UsuńWILCZKI LEPSZE!
Postaram się wpaść XD
Wampi lepsze!
UsuńWow
OdpowiedzUsuńGenialne
Wiadomo wilk to pewnie Fede
mało jest TAKICH opowiadań o Fedemile
Mam nadzieje że lubisz pisać i dłłłłługo będziesz ciągła to opowiadanie bo pomysł i wykonanie ,,dzieła" jest wspaniały!
czekam na dalsze części
Kofam i śle całuski