niedziela, 6 września 2015

Rozdział 17

Ze snu wybudzają mnie promienie słońca padające na moją twarz. Mimowolnie się uśmiecham, tak bardzo mi tego brakowało.Próbuję obrócić się na drugi bok, lecz uniemożliwiają mi to ręce Federico, które mocno obejmują mnie w pasie.
- Dzień dobry księżniczko- słyszę szept tuż przy moim uchu a następnie Włoch lekko przygryza jego płatek.
- Bardzo dobry - odwracam się do chłopaka. Brunet zbliża się do mnie i namiętnie całuje w usta. Gdy się od siebie odrywamy zawstydzona spuszczam wzrok. Wciąż nie dociera do mnie to co wczoraj robiliśmy, a teraz jakby nigdy nic leżymy wciąż nadzy w swoich objęciach.
- Lu jeśli żałujesz tego..- zaczyna jednak ja nie pozwalam mu dokończyć gdyż wpijam się w jego usta. Po chwili przechodzę ustami na policzek by dotrzeć do ucha.
- To była najlepsza noc w moim życiu, nigdy w to nie wątp- szepczę po czym schodzę pocałunkami na jego szyję. - I z chęcią bym to powtórzyła- sugeruję niewinnie. Kładę dłonie na jego klatce piersiowej i przewracam go na plecy po czym siadam na jego brzuchu okrakiem. Ponownie łącze nasze usta razem, w tym czasie dłonie chłopaka błądzą po moich placach, pośladkach i udach. Jednak niedane nam jest spełnić swoja fantazje, gdyż rozlega się sygnał dzwoniącego telefonu Federico. Zdenerwowana podnoszę smartfon i widząc że dzwoni nie kto inny jak Leon pewnie odpieram telefon.
- Czego?- warczę wściekła na co Federico wybucha śmiechem i przewraca mnie na plecy. Teraz to on składa pocałunki na mojej szyi.
- Emmm Lu jest Fede?- pyta zdziwiony Meksykanin
- Chwilowo zajęty- mówię a Włoch całuje mnie w usta, uniemożliwiając rozmowę z jego natrętnym przyjacielem.
- Jak już skończycie się gwałcić to czekamy na was z Violettą na plaży - mówi po czym się rozłącza. Oboje z brunetem wybuchamy śmiechem.
- Idę pod prysznic misiek - mówię po czy składam na jego ustach króciutki całus i uciekam do łazienki.

Przeglądając się w lustrze poprawiam białą sukienkę która mam na sobie. Pod spód założyłam jasnoróżowy strój kąpielowy który niedawno kupiłam. Teraz pozostaje mi tylko czkać na tego Adonisa który już od trzydziestu minut siedzi w łazience. Po chwili jednak wychodzi ubrany w biały T-shirt i granatowe spodenki do kolan. Na nogach ma czarne air maxy a na nosie okulary przeciw słoneczne z Ray-Bana.
- Wiesz jak na tyle czekania mogłeś się bardziej postarać- mówię podchodząc do chłopaka.
- Ty też się jakoś nie za bardzo postarałaś- kładzie dłonie na moich biodrach i przyciąga mnie do siebie.
- Twierdzisz, że wyglądam źle?- pytam oburzona, Włoch tylko kpiarsko się uśmiecha i zbliża swoje usta do moich.
- Twierdzę, że bez tego wyglądasz dużo lepiej. - szepcze po czym delikatnie przygryza moją dolną wargę. Starając się zachować powagę, przewracam tylko oczami i zdejmuję z jego nosa okulary. Splatając nasze dłonie razem, wychodzimy z apartamentu, a ja zakładam jego okulary, coś czuje, że brunet już ich nie odzyska.

- Czyli jesteście razem czy nie?- pyta moja kuzynka, na co przewracam tylko oczami. Odwracam głowę by na nią spojrzeć i wzdycham ciężko.
- Sama nie wiem Vils. - odkąd tylko chłopacy poszli popływać Violetta zamęcza mnie pytaniami na które nie znam odpowiedzi, - A jak Ci się spało z Leonkiem?- pytam słodko.
- Nie spałam z nim- mówi zła- Verdas śpi na kanapie, swoją drogą mógłby już wyjść z tej wody, obiecała,że pojeździmy na skuterze wodnym- mówi zła i rozgląda się za Meksykaninem, patrze na nią nie dowierzając w to co mówi. - Idę go poszukać, lepiej żeby nie zapomniał o swojej obietnicy.- to mówiąc wstaje z ręcznika i odchodzi. Rozbawiona zamykam oczy i obracam się na brzuch. Nie dane mi jest jednak poopalać się w spokoju, gdyż czuję jak ktoś siada na mnie okrakiem. Czuję jego ciepłe wargi składające pocałunki na moich plecach. Woda kapie z jego ciała opadając na moje rozgrzane ciało. Mimo iż doskonale wiem, że to Federico postanawiam się z nim troszkę podroczyć, nie reagując na jego zaczepki i udając, że śpię nawet się nie odzywam. Po chwili przerywa te jakże przyjemne pieszczoty i wstaję. Czuję jak podnosi mnie z piasku i idzie w jakąś stronę. Z przerażeniem otwieram oczy i widzę, że Włoch niesie mnie w stronę Morza.
- Nie Fede nawet się nie waż!- krzyczę jednak brunet tylko złośliwie się uśmiecha. Mocno oplatam jego szyję dłońmi i odkrywam, że chłopak stoi już w wodzie po pas. Przestraszona zamykam oczy, a Federico tylko całuje mnie w czoło.
- Księżniczko, przecież  nigdy bym cie tak po prostu nie wrzucił- mówi po czym całuje moje usta zdziwiona oddaję pocałunek i wplatam dłonie w jego mokre włosy. - A teraz otwórz oczy- szepczę. Otwieram oczy i rozglądam się w okół. Naprawdę aż tak odpływam przy pocałunku z nim, że nie zauważyłam jak zanurzył mnie po szyję.
- Dobrze wygrałeś, możesz mnie już stąd zabrać proszę - mówię patrząc mu prosto w oczy.
- Dla ciebie wszystko.
 
- Naprawdę Leon ukradł Ci wszystkie bokserki?- pytam a chłopak tylko kiwa głową. Od dłuższego czasu leżymy z Fede na ogromnym ręczniku i rozmawiamy. Jego historie o głupocie Verdasa są powalające.
- Zostawił mi tylko jedną parę, różowe w Hello Kitty. - mówi i robi smutną minkę. Pochylam się nad nim i delikatnie muskam jego wargi.
-Mogę się założyć, że i tak wyglądałeś świetnie- chłopak obejmuje mnie w talli i przyciąga do siebie na co mimowolnie przygryzam dolą wargę.
- Kusisz Ferro, nie ładnie- warczy mi do ucha a ja oblewam się rumieńcem.
- Oo patrz jak oni słodko wyglądają- słyszę za sobą głos i szybko się odwracam. Za nami stoją Violetta i Leon z wielkimi bananami na twarzy. 
- Jesteśmy prawie tak słodcy jak wy- mówi Fede i wskazuje n a splecione dłonie naszych towarzyszy. Vils szybko wypuszcza dłoń Meksykanina i uderza go w ramie.
- Co ty w ogóle robisz! Ile razy mam Ci powtarzać, że nie wskoczę Ci do łóżka!- krzyczy
- Przecież to ty mnie za nią złapałaś- broni się Verdas.
- Może zrobiłam to nieświadomie!
- Lub podświadomie.
- Przesadziłeś!- krzyczy moja kuzynka i udaje się w stronę hotelu.
- Violetta zaczekaj- Leon od razu pędzi za nią, a ja patrze zła na Federico. Chłopak tylko niewinne się uśmiecha i całuje mnie w skroń. Mimo iż jestem na niego troszkę zła nie potrafię choć minimalnie się nie uśmiechnąć.
- Kocham twój uśmiech księżniczko.
- Tak podlizuj się teraz to może Ci wybaczę- mówię po czym uśmiecham się złośliwie.
- Mam się podlizywać mówisz - brunet drażni oddechem moja szyję i składa na niej delikatne pocałunki.
- Na pewno by to nie zaszkodziło - obojętnie wzruszam ramionami, Federico uśmiech się złośliwie po czym bierze na ręce i ponownie wnosi do wody. Nie zważając na moje krzyki i piski wrzuca mnie do wody po czym sam się zanurza. Pewnie łączy nasze wargi pod wodą i składa na nich namiętny pocałunek. Po chwili wynurzam głowę i szybko nabieram powietrza.
- Jesteś walnięty!- krzyczę na niego mimowolnie się uśmiechając. Jeszcze nigdy nie czułam się tak jak teraz, jakbym naprawdę żyła i wyrwała się ze smutnej monotonii.
- Ale nie zaprzeczysz, że takiego mnie właśnie lubisz- mówi i zbliżając się do mnie całuje w nosek.

**************************************************
Witam was po pierwszym tygodniu w szkole :c
Czy tylko ja chcę już wakacje :(
Mam dość :c a słuchanie na każdej lekcji o maturze podwójnie mnie dobija :c

Postanowiłam, że rozdziały będą co niedzielę :3 (przynajmniej będę się starać XD )

Standardowo pioseneczka <3

KOCHAM MOCNO PEREŁKI <3
care

17 komentarzy:

  1. Mój Potworek <3
    Który nie ma dostępu do neta :c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem <3

      Tarararara xD
      Po pierwsze masz plus za piosenke xd
      Bo o dziwo bardzo ją lubie tak samo jak
      " Rock Me ".
      Lu po cudownej nocy budzi się w objęciach Federa <3 <3 <3
      Czego więcej chcieć? <3
      Są nadzy w swoich objęciach, ale nadal nie ma tych dwóch ładnych słów "Kocham Cię"...
      I znowu mam ochote zabić Lajona....
      No co za kretyn...
      Ale są buziaki w usta <3
      Ray bany są xajebiste nie oszukujmy się też bym mu je zajebała <3
      I te ich podteksty seksualne <3
      Które wprost uwielbiam <3
      Vils pyta czy są razem, ale Lu sama nie wiem no tak przecież nie zapytał jej o to...
      Verdas śpi na kanapie xD hahahah xD Jebłam xD
      Ja na jego miejscu bym ją wrzuciła xD
      Ale Fedi jest za dobry <3
      Fedemila gada <3
      Bokserki w Hello Kity xD
      Ale i tak pewnie wyglądał zajebi$cie, bo to Fede <3
      Kłótnia Leonetty rozwala wszystko, biedny Verdaś xD
      Przejebane ma z taką Violettą xD
      No i mamy kiski pod wodą <3
      Zajebiste <3
      Ogólnie mam weny na komentarz xD
      Co widać nie oszukujmy się xD
      W każdym razie kochanie rozdział cudowny <3 Kocham Ola <3
      I dawaj już nexta !!!!!!!!


      Usuń
    2. Oj co do kocham Cie to już niedługo XD
      Dziękuję ♥♥
      Nexta dodam jak tylko napiszę chorą rozprawkę na Polski :")

      Usuń
  2. Umarłam *o*
    Boże jacy oni są słodcy ;3
    Vils mnie rozwaliła xd I jeszze trzymała rękę Verdasa :3 Słodko.
    Wgl uzależniłam się od twojego bloga bo co 5 min sprawdzałam czy dodałaś rozdział. A jak dodałaś to cieszyłam się jak małe dziecko xd
    Piszesz naprawdę zajebiście :*
    Rozdział cudowny i wspaniały ;**
    Prosze wyjdź za mnie! ♥ xd
    Czekam na nexta :**

    Kocham ♥♡♥
    ~Ola :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jeszcze piosenka *o*
      Kocham ją ♥
      Tak samo jak wszystkie ich piosenki :3
      #directioners

      Usuń
    2. Dziękuję ♥
      Ja nie jestem fanką one direction ale niektóre piosenki mają naprawdę super XD

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Cudeńko!
      Jejuu Fedemiła jaka słodka <3
      Lu chciała powtórkę, ale Leonek musiał przerwać!
      Pewnie zazdrości, że on nie poruchał xD
      Widzę, że miedzy Leonkiem i Violą zaczyna się coś dziać :D
      Wydaje mi się, że będzie z tego gruba akcja
      Fede wziął Ludmiłę do wody i jej nie wrzucił ;,)
      Dobrze! Zaplusował!
      Kochani są! <3
      Vils niech nie udaje ! Wiadomo, że leci ana Verdasa !
      Czekam na nexta
      Niestety będzie w niedzielę, czyli za tydzien :(
      ~RiCzI

      Usuń
    2. Oj Leon jeszcze długo nie porucha XD
      Dziękuję ♥

      Usuń
  4. Cudeńko!
    Aj misiu ty jesteś niesamowita!!!!
    Kolejne twoje opowiadanie są coraz leprze!
    Czemu nie pisałaś tego bloga wcześniej??
    Masz nieziemski talent!!
    Dziękuję, że tak się starasz i piszesz te opowiadania!
    To cudowne

    ♥♥♥ Kofam najmocniej jak się tylko da ♥♥♥
    Mechi Lovcia

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudeńko Perełko *,* <3

    Wybacz że krótko ale szkoła -,-
    Po za tym jeszcze muszę napisać rozdział -,-

    Kocham, Tini ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Fedemila Fedemila <3<3
    Vilu i Leon xD Cos się święci :D
    Jestem teraz ciekawa jak Fede powe Lu o tym jego "malutkim" sekreciku xD
    Pozdrawiam Maybe You ✌;*

    OdpowiedzUsuń