Kocham Cię <3
*****************************************************
Nie wiem ile już stoję tak wtulona w bruneta jednak ciągle jest mi mało. Z moich oczu lecą łzy a ja chlipie cichutko.
-Feduś - szepczę cichutko a ten przytula mnie jeszcze mocniej- muszę wracać, chcę z siebie zmyć jego dotyk- mówię i zaczynam płakać na samo wspomnienie.
- Nie ma mowy, nie puszczę Cię teraz do domu gdzie będziesz sama. Zostań tu na noc, proszę Lu- mówi pewnie patrząc mi prosto w oczy.- Błagam, obiecuję, że nie wypuszczę Cię z rąk choćby na chwilę. Tylko proszę Cie, nie każ mi się z tobą teraz rozstawać.- Ma rację nie potrafię się z nim teraz rozstać. Jego obecność wpływa na mnie kojącą i przestaje się bać. Nie zostaje mi nic tylko się zgodzić. Delikatnie kiwam głową i staram się wyswobodzić z jego objęć by znaleźć łazienkę. Jednak Włoch ma zupełnie inne plany, szybko bierze mnie na ręce i wchodzi do salonu by już za chwilę wspinać się po schodach na piętro. Otwiera ostatnie drzwi po prawo i przenosi mnie przez próg swojego królestwa. Ciemno szare ściany w tym, jedna cała ze szkła z widokiem na las. W pokoju znajduję się wielkie łóżko z czarną pościelą i wielka szafa. Federico delikatnie kładzie mnie na łóżku po czym daje całuska w czoło.
- Poczekaj chwilkę znajdę coś żebyś mogła się przebrać - mówi po czym podchodzi do szafy. O dziwo w pokoju nie słychać żadnych dźwięków z imprezy, pewnie jest wyciszony.- Myślę, że to powinno się nadać- podaje mi biały T-shirt po czym kuca przede mną i kładzie dłonie na kolanach- Dasz radę zostać na chwilę sama?- pyta a ja kiwam tylko głową- Tam jest łazienka- Włoch pokazuje na ciemne drzwi.- Ja w tym czasie skoczę się wykąpać w innej, dobrze? Korzystaj z czego tylko chcesz. Za chwilę będę. - opuszcza pokój w ekspresowym tępię. A ja równie szybko wchodzę do łazienki. Dokładnie zamykam drzwi i rozglądam się po pomieszczeniu, jest urządzone w nowoczesnym stylu, płytki są biało czarne z dodatkami czerwieni. Z dużej szafki wyciągam biały puchaty ręcznik. szybko z ciągam z siebie sukienkę, buty rzucam na ziemię. Kolię odkładam na umywalkę razem z bielizna, która jeszcze mi się przyda. Nie wiem jakim cudem ale udaje mi się znaleźć gumkę do włosów i waciki. Wiąże włosy w wysokiego koka by ich nie zmoczyć i mokrymi wacikami staram się zmyć resztki mojego makijażu. Przez wszystkie te czynności staram się nie myśleć o tym co się wydarzyło. Szybko wchodzę pod prysznic i ze zdziwieniem odkrywam że jedna z płytek jest porysowana tak jakby ktoś wbił w nią pazury i przejechał, jednak ciepła woda spływająca po moim ciele kompletnie mnie od tego odwodzi. Po chwili biorą do reki czarną butelkę z żelem pod prysznic i nakładam go na moje ciało, pachnie zupełnie jak Fede. Wychodząc z pod prysznica owijam się ręcznikiem i energicznie wycieram. Mam nadzieję że Feduś jest już w pokoju bo mam dość bycia samej. Na suche już ciało zakładam bieliznę i jego koszulkę, Z przerażeniem odkrywam że przez materiał prześwituje mój czarny koronkowy komplet, a koszulka ledwo zakrywa mi tyłek. Ukradkiem patrze w lustro i nie mogąc pohamować już dłużej łez wychodzę z łazienki. Na szczęście brunet czeka na mnie zaraz za drzwiami, nie mija sekunda a ja znajduję się w jego ramionach, dopiero teraz zauważam, że chłopak ma na sobie tylko szare dresy. Mimowolnie spoglądam na jego tors i aż zapiera mi dech w piersiach. Mięśnie Federico są idealne, nie jakieś strasznie duże ale na pewno tez nie małe. Jego widok dobija mnie jeszcze bardziej, stoi przede mną prawdziwy Adonis a mnie psychicznie nie stać na nic więcej niż przytulenie. Z tego powodu wybucham jeszcze większym płaczem. Po chwili unoszę się już w powietrzu, brunet delikatnie odkłada mnie na łóżko, po czym kładzie koło mnie i przykrywa nas kołdrą. Małym pilotem gasi lampy, a pokój oświetla jedynie blask księżyca. Odwracam się w stronę chłopaka i kładę dłoń na jego nieogolonym policzku. Patrzę mu prosto w oczy i zbliżam swoją twarz do jego.
- Dziękuję Federico, nie wiem co bym bez Ciebie zrobiła- szepcze, po czym składam na jego ustach szybki pocałunek, tak że nasze wargi ledwo się dotykają. Na nic innego nie stać mnie w tym momencie. Chłopak przyciągam mnie do siebie i mocno do siebie przytula. Zmęczona zamykam oczy i rozkoszuję się jego wargami, które delikatnie muskają moją skroń i policzek. Uspokojona jego dotykiem momentalnie zasypiam, słyszę jeszcze cichy szept "Kocham Cię Lu" lecz nie wiem czy to Włoch czy kolejny z moich snów.
Ze snu wybudza mnie czuły dotyk na karku. Leżący za mną Włoch delikatnie smyra mnie po nim nosem lub muska ustami. Po kilku minutach nie mogę już dłużej wytrzymać i obracam się przodem do niego.
- Dzień dobry księżniczko. - mówi po czym całuje czubek mojego noska.
- Dzień dobry- odpowiadam szeroko się uśmiechając- Jak się spało? - pytam, próbując zamaskować to, że się martwię. A co jak było mu niewygodnie i marzył o tym by wyrzucić mnie z łóżka.
- Cudownie jak jeszcze nigdy- odpowiada szeptem wprost do mojego ucha, a ja mimowolnie się rumienię. Leżymy tak na jego łóżku patrząc sobie w oczy, gdy dochodzę do wniosku, że muszę to przerwać inaczej zdarzy się coś na co nie jestem jeszcze gotowa. Szybko odwracam wzrok i speszona opuszczam głowę.- Lu- chłopak chwyta mój podbródek i delikatnie unosi- rozumiem nie masz się czym martwić. - Mówi a ja w jego oczach widzę stu procentową pewność. Uśmiecham się delikatnie co on odwzajemnia.
- Muszę iść do łazienki- szybko wstaję i obchodząc łóżko udaje się do pomieszczenia. Opieram się o blat umywalki i niepewnie patrzę w lustro. Mimowolnie przypominają mi się wydarzenia z poprzedniego dnia. Jego przerażający uśmiech i szaleństwo w oczach. Po moich policzkach zaczynają płynąć łzy a ja nie panuję już nad sobą i zaczynam cicho chlipać. Nagle czuję dotyk na biodrach i z przerażeniem się odwracam. Jednak zamiast niedoszłego gwałciciela widzę brązowe tęczówki patrzące na mnie z wielką miłością. Szybko rzucam się mu na szyję, a brunet mocno mnie obejmuje i opiera głowę na moim ramieniu. Po chwili chłopak przejeżdża opuszkami palców po mojej szyi. Dokładnie w tym miejscu gdzie znajdowały się usta Felipe. I robi coś czego nigdy bym się nie spodziewała, zbliża do niej usta i składa pocałunek lekki jak dotknięcie skrzydeł motyla. Jednakże na jednym nie przestaje, pnie się powoli do góry i zbliża coraz bardziej do mojej twarzy. Nie mam pojęcia co chce tym osiągnąć, może chce zamienić złe wspomnienia tymi dobrymi, lub dać mi do zrozumienia, że jestem tylko jego.W tym momencie jego pobudki mało mnie jednak interesują. Jego usta kończą wędrówkę po szyi by ucałować miejsce za uchem, a następnie przygryźć jego płatek. Na ten gest po moim ciele przechodzą dreszcze a z ust Federico wydobywa się ciche warkniecie co jeszcze bardziej mnie podnieca. Chłopak podnosi mnie do góry po czym sadza na blacie umywalki tak że nasze twarze znajdują się na tej samej wysokości. Jego wargi suną po moim policzku, delikatnie drażniąc go zarostem. Wiedziona jakąś niewidzialną siłą kładę dłonie na jego klatce piersiowej i powoli badam każdy z jego mięśnie nie mogąc uwierzyć jak bardzo są twarde. Po chwili moje palce docierają do rozpoczęcia jego spodni, mimowolnie spuszczam tam wzrok. Zdziwiona patrzę na dość spore wybrzuszenie w szarych dresach. Pewnie patrzę mu w oczy i lekko zagryzam dolną wargę na co chłopak kpiarsko się uśmiecha. Kładzie swoją dłoń na samym dole moich pleców po czym przyciąga mnie do siebie, tak że oplatam nogami jego biodra a nasze klatki piersiowe się zderzają. Nasze usta już prawie się stykają gdy ktoś zaczyna głośno walić w drzwi łazienki.
-Fede! Viola przyjechała po Lu i muszą wrócić zanim German skończy zmianę. - krzyczy Leon ,a ja zdenerwowana opieram głowę na torsie Federico i głęboko oddycham próbując się uspokoić. Bo inaczej obiecuję, że tam wyjdę i dam mu z liścia. Brunet delikatnie gładzi moje włosy i mocno do siebie przytula.
- Obiecuje, że jeszcze za to zapłaci. - mówi a ja podnoszę głowę i uśmiecham się do niego szeroko. Chłopak odpowiada tym samym po czym ściąga mnie z blatu i stawia na własne nogi. Splatając nasze dłonie wychodzimy z łazienki. W sypialni Federico zastajemy Leona i Vils, którzy patrzą na nas z otwartymi buziami, a ja dopiero wtedy rozumiem jak wyglądamy. Ja w jego koszulce a on w samych dresach.
- Do niczego nie doszło!
-Taa już Ci wierzę- mówi Vils po czym podaje mi moje ubranie, które przywiozła z domu. Wzdychając ciężko ponownie wchodzę do łazienki by się ubrać.
*************************************************
Jest i 14 <3
Według mnie nie jest taka najgorsza XD
Zapraszam do przesłuchania piosenki ^^
Kocham Mocno <3
care
Potworek <3
OdpowiedzUsuńJestem <3
UsuńDzisiaj szybko przejdę do rozdzialiku i odpuszczę sobie notkę początkową kochana, no wiesz w samochodzie nie jest zbyt wygodnie... i właśnie napisałam notkę początkową xD Hahha xD Ja to jednak trochę krejzi jestem <3
Fedemila stoi wtulona w siebie i kochany Fedusiek pociesza naszą biedną Lusie <3
No i oczywiście przystojniak nie pozwala jej wrócić do domu <3 No bo teraz musi być przy niej ciągle <3 Dlaczego nie poszli wziąść kąpieli razem? :( No dobra tym razem Ci to wybacze ze względu na Lusie i jej stan :( Ale dał jej swoją koszulkę <3
Zarysowana płytka, och Fede to trzeba wymienić xD Używa jego żel i pachnie jak on <3 Z odkrytą pupą i prześwitującą przez bluzkę bielizną udaje się do Fede, żeby wtulić się w niego i rozpłakać, bo nie może zrobić z nim nic, też byłabym zła i wkurzonai zrozpaczona :( Mamy całuska <3 A Fede wyznał jej miłość tak jakby xD
Lud zostaje obudzona w najlepszy sposób jaki istnieje <3 Jezu, gdyby nie Felipe to już dawno byłby ten ich pierwszy pocałunek :( Dobrze, że Fede jest taki wyrozumiały <3 i kochany <3 Cud, miód i orzeszki facet <3 Czy Fede wszedł jej do łazienki bez pukania? Nie ładnie xD
No i zaczyna się od całowanis po szyji <3
No i mamy wybrzuszenie xD Hahahah XD
Fede ty nieochrzesany szympansie <3
Zabije Leona i Violette... a tak wgl to co Leonetta robiła na imprezie? Były dansy i kiski? <3
Co nie zmienia faktu, że i tak ich zabije -,-
Przerwali im pocałunek :((((((
I oczywiście Leonetta prowadzi z nimi przesłuchanie, ale do niczego nie doszło, bo IM KURWA PRZERWALIŚCIE !!!!!!!!!!!!
Zabije ich...
Kochanie rozdział cudowny <3
Dziękuje za dedykacje to dużo dla mnie znaczy <3 Ja też kocham <3
Pozdrawiam Ola <3
Oj zrozum że to za wcześnie na wspólny prysznic XD
UsuńJa myślę, ze to jednak Leon najbardziej im przeszkadza :")
Tak wszedł bez pukanie :3 no ale co miał zrobić jak usłyszał, że płacze ;c
Leonetta nie robiła wtedy nic szczególnego XD Vils unikała Leona przez całą noc :")
Kocham ♥
hahaha cudo ♥♡
OdpowiedzUsuńDziękuję ♥
UsuńBoski!
OdpowiedzUsuńkiedy next
OdpowiedzUsuńKurwa, ludzie czy wy jesteście jacyś nienormalni? Ja naprawdę rozumiem, że można czekać na następny rozdział i wgl, bo opowiadanie jest zajebiste, no ale w morde godzine po dodaniu?
UsuńPrzywiąż ją jeszcze do komputera, żeby nie miała prywatnego życia i jedyne co robiła to pisała nexty, bo taki "szanujący" czytelnik, który nie potrafi stracić minuty życia na skomentowanie rozdziału, tylko w chamski sposób pyta o następny rozdział. Ludzie zastanówcie się trochę. Trochę cierpliwości ludzie...
Oluś mówiłam już jak bardzo Cie kocham ♥♥♥♥♥
UsuńWiedz że Cie bardzo mocno kocham ♥
A co do Ciebie Anonimku to pod jednym z moich pierwszych postów było napisane że rozdziały dodawane będą co 5 dni i tak też się dzieje jak nie wierzysz to sobie policz.
Więc next będzie za 5 dni mam nadzieje że do 5 umiesz liczyć xd
Cudoo
OdpowiedzUsuńDzięki XD
UsuńCudowny ♥♥
OdpowiedzUsuńPrzysięgam, że kiedyś zabiję Verdasa xd
I jeszcze to "do niczego nie doszło" XDD
Czekam na nexta :**
Kocham♥♥
~Ola :**
Dziękuję ♥
UsuńJaki troskliwy i słodki *o*
OdpowiedzUsuńSzkoda mi Lu :/ ale ma Fede :D
Leon i Violka oficjalnie zostajecie uśmierceni 😁 xD
Pozdrawiam Maybe You ✌ <3
Dziękuje za komentarz ♥
UsuńHej hej!
OdpowiedzUsuńJednak na tej wsi jest wifi i mogę skomentować!! Jej im happy :D
Leon i Felipe idą pod ostrzał :D
Walić fakt że Leoś to mój drugi mąż xD
Zaraz po Fedim ma się rozumieć <3
Fedemilka <3
Było już tak blisko *,*
Głupi Verdas -,-
Czekam na nexcika <3
Kocham, Tini :*
Dziękuje ♥
UsuńOjoj cudownee <33
OdpowiedzUsuńKiedy następny rozdział? :D
Przepraszam, że tak poźno i wg, ale ostatnio dużo imprez i mam lenia xd
Pozdrawiam!
~RiCzI
Dziękuję ♥
UsuńNext jutro XD