Nie jest mi dane jednak długo przebywać w ramionach Federico gdyż już po chwili rozlega się sygnał oznajmujący przychodzące połączenie. No zabije tego kto teraz do mnie dzwoni i przerywa tą chwilę. Niechętnie odsuwam się od Włocha i wyjmuje z kieszeni mój telefon. Jedno przyciągnięcie po ekranie i mogę spokojnie nakrzyczeć na tego osobnika.
- Halo? - zadaję standardowe pytanie.
-Lu, ja jadę... bo Alex... i wtedy Leon... i pełno krwi. - w słuchawce rozlega się płaczliwy głos Violetty, ze strachu aż zamieram jednak wciąż zachowuję zimną krew.
- Vils powoli, co się stało? - pytam z pozoru spokojna i odwracam się by uciec przed przenikliwym spojrzeniem Federico. Słyszę jak moja kuzynka bierze głęboki wdech.
- Leon pojawił się na ognisku i Alex go sprowokował. Verdas stracił nad sobą panowanie i złamał Alexowi nos. Jedziemy jak najszybciej się da do szpitala, błagam nic nie mów o tym mojemu tacie bo jeszcze zainterweniuje i Leon będzie miał przechlapane. - Violetta wyrzuca z siebie wszystko na jednym oddechu. Czy ona zdaję sobie sprawę że właśnie broni Leona?
- Nic nie powiem nie bój się- uspokajam kuzynkę,
- Dziękuję, do zobaczenia w domu- mówi szybko Vils a ja słyszę jęk bólu Alex, Leon naprawdę musiał mu mocno przywalić. Po chwili dociera do mnie fakt że nie mam czym wrócić do domu.
-Violetta! - krzyczę do telefonu, jednak odpowiada mi głucha cisza, rozłączyła się. Czuję jak dłoń Federico ląduje na moim ramieniu i delikatnie odwraca mnie do siebie, poddaje się temu i już po chwili stoję w tej minimalnej odległości od jego ciała.
- Wszystko w porządku? - w jego oczach widzę troskę, kręcę przecząco głową. Nie mija nawet chwila a ponownie znajduję się w jego ramionach, miejscu gdzie mogłabym spędzić resztę swojego życia.- Lu o co chodzi? - pyta nie puszczając mnie, dodatkowo zatapia swoją twarz w moje włosy przez co jego wargi dotykają mojego ramienia. Przez moje ciało przebiega przyjemny dreszcz, mogę przysiąść że Włoch uśmiecha się po tym jak zobaczył i poczuł moją reakcję na niego.
- Leon pobił Alexa i Vils jedzie z nim do szpitala. - mówię po cichu jednak wiem że on to słyszał.
- To było do przewidzenia że Verdas prędzej czy później to zrobi- w tonie jego głosu słychać rozbawienie, tak jakby śmieszyła go ta sytuacja. Nic nie mówiąc wtulam się bardziej w jego ciało, boże jaki on ma twardy brzuch, wolę nie myśleć ile czasu spędza na siłowni. - Martwisz się o niego? - pyta zdezorientowany, no tak moja reakcja wskazuje na to że zależy mi na stanie chłopaka, jednak ja mam to głęboko gdzieś.
- Nie tylko Vils pojechała z nim do szpitala, no i nie mam jak wrócić. - mówię smutna, naprawdę nie mam pojęcia jak wrócę do domu. I wtedy Fede robi coś czego nigdy bym się nie spodziewała, po prostu wybucha śmiechem. Świetnie ja się zamartwiam a ten ma z tego bekę. - Ciebie to śmieszy, jesteś okropny! - uwalniam się z jego uścisku i szybko odchodzę. Czuje jak pod powiekami gromadzą mi się łzy, yhhh czemu ja muszę być taka wrażliwa. Nie jest dane mi odejść daleko, gdyż po chwili unieruchamia mnie opiekuńczy uścisk Włocha.
- Aniele nie bądź na mnie zła, - czule szepcze mi do ucha a ja z wszystkich sił próbuje nie okazać tego jak kilka jego słów może sprawić że od razu mu wybaczę. - Nie wiem jak mogłaś pomyśleć, że nie masz jak wrócić. A ja to co? Chyba nie myślałaś że zostawię Cię tu samą? - pyta, a ja mimo tego że jestem odwrócona do niego tyłem mocno się rumienie.
- Naprawdę odwieziesz mnie do domu? - pytam i odwracam się w jego stronę by ujrzeć te czekoladowe tęczówki, które tak bardzo mącą mi w głowie.
- Kiedy tylko zechcesz księżniczko. - mówi pewnie, a ja kiwam głową i delikatnie ziewam. Nawet nie zauważyłam że jest już po jedenastej a ja ledwo stoję ze zmęczenia, za dużo wrażeń jak na jeden dzień. - To ja proponował bym już- mówi pewnie Włoch i nie czekając na moją reakcję znów bierze mnie na ręce, tym razem jednak niesie mnie jak pannę młodą.
- Fede nie musisz mnie nieść- mamrotam a oczy same mi się kleją, opieram głowę na jego klatce piersiowej, wsłuchując się w rytm jego serca zasypiam, jedyne co jeszcze słyszę to jego cichy szept:
-Dobranoc księżniczko.
Lekko przyćmiona otwieram oczy i rozglądam się po wnętrzu gdzie się znajduję.
- Cholera gdzie ja jestem? - mruczę pod nosem wytężając wzrok.
- Właśnie jesteś w moim samochodzie i odwożę Cię do domu śpioszku- do moich uszu dobiega ten idealny baryton Włocha. Odwracam głowę w lewo i widzę go jak zamiast patrzeć na drogę wpatruje się we mnie.
- Patrz na drogę Federico- upominam go i staram się ułożyć w głowie to co się stało. Po chwili wszystko sobie przypominam.
- Nie martw się, przy mnie jesteś bezpieczna.- mówi to i patrzy mi prosto w oczy po czym splata swoje palce z moimi.
- Dziękuję za to że mnie odwozisz. - zawstydzona spuszczam wzrok i mocniej ściskam jego dłoń. Ma rację przy nim czuję się najbezpieczniej na świecie.
- Cholera gdzie ja jestem? - mruczę pod nosem wytężając wzrok.
- Właśnie jesteś w moim samochodzie i odwożę Cię do domu śpioszku- do moich uszu dobiega ten idealny baryton Włocha. Odwracam głowę w lewo i widzę go jak zamiast patrzeć na drogę wpatruje się we mnie.
- Patrz na drogę Federico- upominam go i staram się ułożyć w głowie to co się stało. Po chwili wszystko sobie przypominam.
- Nie martw się, przy mnie jesteś bezpieczna.- mówi to i patrzy mi prosto w oczy po czym splata swoje palce z moimi.
- Dziękuję za to że mnie odwozisz. - zawstydzona spuszczam wzrok i mocniej ściskam jego dłoń. Ma rację przy nim czuję się najbezpieczniej na świecie.
- Ślicznie wyglądasz gdy się rumienisz - słyszę szept tuż przy moim uchu.
- Tak jak wielki pomidor. - mamrocze pod nosem, nienawidzę tego że tak łatwo się rumienie.
- Wcale że nie, jesteś najpiękniejszą dziewczyną jaką kiedykolwiek widziałem- mówi z pełną powagą a ja zawstydzona spuszczam wzrok. I wtedy zauważam znaczek z marką samochodu na kierownicy, moje oczy robią się trzy razy większe a buzia mimowolnie się otwiera.- Lu wszystko w porządku- pyta zaniepokojony Włoch, a ja jestem w stanie tylko pokiwać głową.
- Czy ja właśnie jadę fordem mustangiem? - pytam cichutko ledwo wydobywając z siebie głos.
- Tak... - potwierdza Fede a ja momentalnie mu przerywam.
- Mój tata kochał mustangi i to jedna z wielu cech jakie po nim odziedziczyłam - wyjaśniam a Włoch podnosi dłoń i zciera z mojego policzka samotną łzę, nawet nie zauważyłam kiedy zaszkliły mi się oczy.
- Który rocznik? - pytam ciekawa, z racji tego że jestem w środku i do tego panuje już mrok, nie potrafię tego stwierdzić.
- 2015 - odpowiada dumnie, na co ja uśmiecham się delikatnie.
- Szalejesz Pasquarelli- podsumowuje a ten tylko uśmiecha się szelmowsko, po czym ponownie łapię moją dłoń.
- Dlaczego wydaję mi się że bardziej tęsknisz za tatą niż za mamą? - pyta poważnie. Nie wiem jakim sposobem chłopak to zauważył, ale trafił w samo sedno.
- Moja mama była cudowną osobą, to ona mnie wychowywała i bardzo ją kocham. Ale nie będę ukrywać że to z tatą łączyła mnie jakaś wyjątkową więź, jestem do niego bardzo podobna i spędziłam z nim mniej czasu wiec tęsknię bardziej- tłumaczę to mocno zaciskając oczy by nagromadzone w nich łzy nie wypłynęły. Chłopak w żaden sposób tego nie komentuje, za to zatrzymuję samochód i wysiada z niego. Moje drzwi się otwierają a ja już po chwili znajduję się w jego ramionach.
- Lu proszę Cię pamiętaj że cokolwiek by się nie działo, zawsze możesz na mnie liczyć. Nie jesteś sama kruszynko i nigdy nie będziesz. - szepcze mi do ucha a ja czuję jak moje serce z każdym jego słowem rośnie, czy to możliwe że się w nim zakochuje.
- Dziękuję Fede, za wszystko. - mówię po czym składam na jego policzku całuska i wchodzę do domu. Na korytarzu ściągam buty i gdy już mam ściągać kurtkę dochodzi do mnie fakt, że przecież nie jest moja. Szybko wybiegam na werandę jednak po czarnym mustangu Pasquarelliego nie ma już śladu, no trudno oddam mu ją w poniedziałek.
Delikatnie pukam do drzwi pokoju Violetty, jej samochód stał już na podjeździe, więc powinna być w domu.
- Proszę- słyszę jej głos, jak najszybciej wchodzę do fioletowego królestwa Vils. Całe szczęście że German ma dziś nocną zmianę bo razem z Vils musiałybyśmy się ostro tłumaczyć.
- Jak tam Alex? - pytam po czy siadam na jej łóżku.
- Żyje, lekarze się nim zajęli, udało mi się wcisnąć im bajeczkę że się potknął i wywalił.- Viola wzdycha ciężko, widać że dzisiejszy dzień nieźle ją wymęczył.
- Ale o co im poszło? - pytam choć odpowiedź nasuwa się sama, Leon po prostu był zazdrosny.
- Nie mam pojęcia Lu, jestem zmęczona a do tego jutro Verdas przychodzi robić ze mną projekt na hiszpański- mówi, a ja rozumiem ją bez słów, chcę zostać teraz sama i wszystko przemyśleć.
- Rozumiem, dobranoc Vils. - mówię i wychodzę z pokoju.
- Kocham Cię Lu- słyszę głos kuzynki, a ja odwracam się i posyłam jej całuska.
Zmęczona padam na swoje łóżko i przytulam się do wielkiego wilka. Napawając się jego cudownym zapachem odpływam w krainę Morfeusza.
********************************
Wiem krótki w ogóle jakiś nie taki :/
No ale mam nadzieję że nie jest aż tak źle XD
Kocham care ♥♥
********************************
Wiem krótki w ogóle jakiś nie taki :/
No ale mam nadzieję że nie jest aż tak źle XD
Kocham care ♥♥
Potworek ♥
OdpowiedzUsuńKomentarz do rozdziału napisze Ci wieczorem XD
UsuńAle widzę, że Verdas szaleje XD
Będe czekać ♡
UsuńTaa no wiesz każda cierpliwość kiedyś się kończy XD
To Alex aż tak zarywa do Vils? :o
UsuńTo nie tak XD Alex i Vils poprostu znają się od bardzo dawna i są dobrymi znajomymi :3
UsuńTylko tyle? W takim razie Leon nie ma o co być zazdrosny XD
UsuńTo wytlumacz to jemu XD nie moja wina że ma mózg jak fasolka :")
UsuńJa tam bardzo lubie rozmawiać z Leonem XD
UsuńOj no wiesz bo kudłaty zazdrosny będzie :")
UsuńZ kudłatym jest najlepiej <3
UsuńNo baa on taki wyszczekany i ma obycie w świecie ♡
UsuńDa się z nim pogadać, morda mu się nie zamyka XD
UsuńJako ciekawostke Ci powiem że to jeden z nielicznych wilków który myje zęby :")
UsuńA Leon? XD
UsuńOczywiście że też XD przecież musi się dla Violki starać :")
UsuńNo, a Viola w duchu to docenia XD
UsuńWłaśnie w duchu XD bo okazać mu tego nie chce :")
UsuńNo i dobrze, niech się Lajon pomęczy XD
UsuńNo nie może być tak że chłopak chce a dziewczyna już leci mu w ramiona XD
UsuńNo właśnie, trzeba się troche postarać XD
UsuńW końcu w zyciu nie ma nic za darmo XD
UsuńEhh, wgl na disneyu leci hannah montana XD ale beka xd
UsuńA teraz jest nie ma to jak statek XD
UsuńCzuję dzieciństwo :")
Zack i Cody byli najlepsi i London Tipton XD
UsuńMarzenie z dzieciństwa być bogata jak London Tipton XD
UsuńI mądrą jak Maddy, ale ona była w hotelu XD
UsuńI niska jak Mozbi :") to takie marzenie z teraz XD
UsuńJestem <3
UsuńTo znaczy ja ciągle byłam, ale teraz napisałam komentarz dotyczący rozdziału, który jak zwykle jest powalający <3
A teraz przejdę do rzeczy, ponieważ po to pisze ten komentarz, ale to chyba logiczne XD
Fedemila się przytula, jest tak fajnie i słodko, aż tu nagle dzwoni roztrzęsiona Violetta i mówi, że Leon pobił Alexa, to mnie nawet nie zdziwiło XD
Ale szczerze mówiąc myślałam, że to Federico pierwszy uderzy Felipe XD
Ale wyszło jak wyszło w sumie XD
Feduś pociesza Luśke i pyta czy wszystko w porządku i to jest takie słodkie <3
Ogólnie ta jego troska o nią jest wzruszająca <3
No i znowu się tulimy, ale tym razem jakby to powiedział Fede z większą pasją XD
W każdym razie Fede nie zabardzo przejął się losem swojego najlepszego przyjaciela i wyśmiał sytuacje XD
Cały Federico XD
Lu nie ma jak wrócić i wtedy z pomocą przychodzi nasz przystojny włoch <3
No jak ona mogła myśleć, że on ją tak zostawi samą, zdaną na siebie...
On ją zabardzo kocha, żeby tak zostawić, no heloł XD
Fede bierze Lu na ręcę, a ona wsłuchując się w rytm jego serca usypia, jak słodziutko <3
Ten fragment miałam okazje przrczytać już wcześniej, ale i tak przeczytałam go już siódmy raz XD
Nasza księżniczka budzi się w samochodzie swojego księcia <3
No i oczywiście ja cały czas patrzy na nią zamiast na drogę xD
Ale on i tak ma dobrą orientacje, więc i tak nic by się nie stało <3
I to trzymanie za rączke <3
Ford Mustang, niesie za sobą mase wspomnień <3
Mi bardzo podoba się Ford Mustang Shalby 2015 czerwony, albo niebieski <3
No poprostu są cudowne <3
Bodajże, ale nie jestem pewna Paul Walker w Szybkich i wściekłych takim jeździł <3
To znaczy Walker jeździł Fordem Mustangiem GT500 i Fordem Mustangiem Mystic Corba (?) nie pamiętam dokładnie XD
Ale zboczyłam z tematu XD
Całus na policzku, a dlaczego nie musnęła jego ust? :(
Należało mu się był taki słodziutki <3
No i zostawił kurtkę <3
Spokojnie, wróci po nią w niedziele XD
Alex potknął się i wywalił Hahahah i lekarze to kupili? XD
Kiepscy z nich lekarze XD
No i nasza księżniczka idzie spać przytulając się do wilczura <3
CUDOWNIE <3
Jejku jak czytam te twoje rozdziały to morda ciesz mi się jak głupia <3
A tak wgl
Czy ty to widziałaś? :
https://instagram.com/p/5Hbr2eKweq/
Boże jaki słodziak, popłakałam się <3
Sama słodyczka <3
Tak ♥
UsuńNajsłodsze dziecko świata ♥♥♥
Jeszcze za wcześnie na usta XD
Mówisz jak German XD
UsuńZwykłe sekundowe muśniecie nie byłoby złe XD
Ej! Jakbym mówiła jak German to nawet nie znali by jeszcze swoich imion XD
UsuńNo ale tylko muśnięcie XD
UsuńAle zakłóciło by mi przebieg całej historii XD
UsuńEhhh... widzę, że za dużo tu nie wskóram serdelku <3
UsuńNie pulpeciku ♥
UsuńMam lepszy pomysł na ich pierwszy pocałunek XD
I nie powiesz mi jaki? XD
UsuńNiech to będzie niespodzianka XD
UsuńNo dobra, poczekam :(
UsuńA powiesz mi chodziasz w którym rozdziale mniej więcej :(
O jejku nie mam pojęcia na który to przypadnie :/
UsuńAle blisko czy daleko do tego zdarzenia? XD
UsuńŚrednio XD
UsuńWiem dużo Ci to mówi ale daleko niej jest ale blisko też nie :")
To mi tak w cholere dużo mówi xD
UsuńOj no wiem XD ale lepiej nie potrafię tego określić :3
UsuńNo niech Ci będzie xD
UsuńJakś ty łaskawa XD
UsuńZnaj moją dobroć <3
UsuńJest postęp mam słoneczko <3
Zazdro :( ja mam chmury :c
UsuńAle nie pada XD
A ja mam śliczne słoneczko <3
UsuńU mnie też się już przejasnia XD
UsuńA ja sobie wracam do domu i mam zamiar pisać rozdziały ♡
A potem powysyłać mi spojlerki XD
UsuńI skończy się na tym że wyśle Ci cały rozdział XD o nie nie :3
UsuńTo ja tu miałam stracić życie (basen) a ty tu się buntujesz? xD
UsuńNo wybacz :* ale co za dużo to niezdrowo XD
UsuńNo dobra, poczekam do piątku, aż wstawisz rozdział :(
UsuńAle rozdział miał być w sobotę ♥
UsuńNie prawda ! XD
UsuńPodaj mi 3 sensowne powody dla których rozdział ma być e piątek XD
Usuń1. Bo ja tak chce XD
Usuń2. Bo ja tak chce XD
3. Bo ja tak chce XD
Wystarczy? XD
Strasznie egoistyczne te powody XD
UsuńAle przekonujące xD
UsuńOj no muszę się poważnie zastanowic ;)
UsuńZrób to dla naszego wilczka :(
UsuńEhhhhhhhh ... no dobrze :*
UsuńWiedziałam, że wygram XD
UsuńNo bo wiesz dla kudłatego zrobi się wszystko XD
UsuńA dla potworka to nie? Xd
UsuńDla Potworka też <3
UsuńSprawdź za chwileczkę e-mail XD
Kochana ty też XD
UsuńA już czytałam XD
UsuńMasz może pomysł jak uświadomić przyjacielowi że jego dziewczyna go wykorzystuje ? :/
Wszyscy mu już to powtarzamy a on dalej swoje -.-
Jak mu o tym powiedzieć? Najlepiej tak żeby zrozumiał, bo faceci nie potrafią zauważyć tak istotnych rzeczy. A co ta dziewczyna takiego robi? :o
UsuńBawi się nim, zrywa z nim, flirtuje z innymi a jak nic nie wyjdzie to do niego wraca, naciąga go na prezenty z byle okazji i cały czas powtarza mu jaki to on jest beznadziejny -.-
UsuńCo za szmata -,-
UsuńTo powiedź mu, że twoja koleżajka ma problem z chłopakiem, kiedy on zapyta jaki problem to opowiedź mu jego sytuacje z tą dziewczyną, ale w wersji tej twojej koleżanki czyli, że chłopak z którym jest się nią bawi, firtuje z innymi itp. I zapytaj go co o tym myśli, a potem w delikatny sposób powiedź mu, że w pewnym sensie jest tak samo wykorzystywany jak ta twoja koleżanka, to zazwyczaj działa. Musisz dać mu do myślenia, żeby zauważył, że coś naprawdę jest nie tak :)
Spróbuj :/
UsuńA wiesz co jest najgorsze, że on sam otwarcie mówi że nie jest z nią szczesliwy a mimo to jest jak jej niewolnik -.-
Z przyzwyczajenie, też tak miałam z moim byłym. Nie potrafiłam z nim zerwać, ale wtedy wkroczył Oskar i zaczął mnie beszczelnie podrwać i jakoś tak wyszło, że zdradziłam swojego byłego z Oskarem, ale od razu mu o tym powiedzialam, tam ten się wkurwił i ze mną zerwał, a potem zablokował mnie na fb xD Taki dojrzały xD
UsuńJa ostatnio przez pół godziny za nim biegałam po moim domu bijąc go poduszką i krzycząc żeby się ogarnoł :")
UsuńNo i dobrze, najlepiej wybić komuś głupote z głowy xD
UsuńTak tylko szkoda poduszki :/ rozerwala się :c
UsuńBiedna poduszka :(
UsuńA to była moja ulubiona :"(
UsuńUśmierć go teraz :(
UsuńBęde za nim biegać z łopatą tak jak wtedy gdy byliśmy mali XD
UsuńHahahah wybijaj głupotę z głowy im częściej to robisz tym bardziej skutkuje <3
UsuńJak tak nad tym pomyśle to ile on już przezemnie wycierpial XD
UsuńDostal łopatą, parasolem, poduszka, kijem bejsbolowym o mało co nie dostał katana :")
Pies go przezemnie ugryzł XD
Oj nazbieralo by się tego jeszcze troszkę :3
Widze, że on ma z tobą takie samo piekło jak ja z Oskarem xD
UsuńOn też często robi mi krzywde :(
Plebs jeden -.-
Nie to ja go wychowałam tak żeby żadnej dziewczynie krzywdy nie zrobił XD
UsuńSzczęściara, ja się lubie z nim bić XD
UsuńW sumie zbyt wielkiej krzywdy mi nigdy nie zrobił, ale jednak czasem jak mnie walnie to boli XD
No przynajmniej wiesz że ma siłę i możesz to potwierdzic z wlasnego doswiadczenia XD
UsuńTo mnie wcale nie bawi xD
UsuńI ty jak mu oddajesz to on nic nie czuje prawda ? XD
UsuńTak i się śmieje, że jestem słabeuszem :(
UsuńPolecam użyć kija bejsbolowego XD
UsuńAle wtedy uszkodze mu mordke i na co on będzie wyrywał te wszystkie dupeczki? :(
UsuńBij go w pupę XD
UsuńNo w sumie to dobry pomysł i tak ma płaską dupe XD
UsuńNo widzisz może mu przy okazji urośnie XD
UsuńChyba raczej spuchnie xD
UsuńAle będzie większa :")
UsuńJuluuś ♥
OdpowiedzUsuńJutro Wrócę <3
UsuńJoł Kochanie <333
UsuńDzisiaj będzie króciutko, jestem zmęczona i źle się czuję wiec... no ten...
Rozdział jest:
Cuuuudny
Wspaniały
Fantastyczny
Taki.. romantyczny (?) <33
Boze Federico! On jest po ptostu Idealny *.*
Oooo Lusia zasnęła :>
Nie oddała mu kurtki xD Ja to bym się z nią położyła spać :>>
Hahaha Violka :')
Leon! I tak trzymaj :D Leon jak zwykle Rozwala System XD :D
Kocham <3333
Ps. Tak, pomysł na moje opowiadanie tak trocję zaczerpnęłam z Więźnia Labiryntu :) Po prostu chciałam zrobić coś.bardziej tajemniczego :> Ale nwm czy to się wg komuś spodoba...
KC <33 pisze to juz pewnie drugi raz xD
Dziękuję ♥
UsuńMi się na pewno spodoba uwielbiam więźnia labiryntu ♡
Weronika Lambre ♥
OdpowiedzUsuńkiedy next
OdpowiedzUsuńJeszcze nie wiem kiedy xd
UsuńCoś około soboty :p
Meine <3 xD
OdpowiedzUsuńNo więc jestem!!!!!!!!!
UsuńOd razu ostrzegam, dostałam głupawki :D
Obecnie leżę i komentuję to cudeńko trzymając tableta do góry nogami.
Nie pytaj xD
Czemu napisałam to po niemiecku xD
Dobra nie będę się lepiej popisywać moim niemieckim bo jeszcze jakiś Niemiec się obrazi :D
Chociaż co miałby tu robić jakiś Niemiec czytający akurat mój komentarz ? Nie wiem xD
Dobra bo odchodzę od tematu.
To jest cudowne !!!!!!! <3
Lusia i Fede <3 O jeju *,*
Tak riomantycznie xD *,*
Oj Leoś, Leoś...brak słów.
Chociaż dobrze że rozwalił tamtemu gościowi nos xD
W końcu ma być Leonetta a nie jakaś Alexetta xD
Wtf ? Co ja piszę...
Już nie mogę się doczekać reakcji Lu jak się dowie prawdy o Federico *,*
Czekam na szybkiego mam nadzieję nexcika <3
Kocham, Tini :*
PS. U mnie już siódmy rozdział xD
Dziękuję ♥
UsuńŚwietny :**
OdpowiedzUsuńFedemila <3 :33
Leon xD
Biedny Alex :D
Rozdział świetny i genialny <33
Czekam na nexa :**
Kocham <33
Ola :**
Dziękuję ♥
Usuńcudo <3
OdpowiedzUsuńDziękuję ♡
UsuńŚwietny ♥
OdpowiedzUsuńDziękuję ♥
UsuńCudowny rozdział kochana
OdpowiedzUsuńTY to masz talent , daj troszeczkę
Kc <3
~RiRi
Dziękuję ♥
Usuń